Strona domowa Polska Schronisko Przysłop pod Baranią Górą

Schronisko Przysłop pod Baranią Górą

przez Basia||Podróże Hani

Spaliście z dziećmi w górskich schroniskach? My do tej pory nie, ale postanowiliśmy to zmienić. Po cichu liczę, że dzięki temu wkrótce wybierzemy się na jakąś dłuższą beskidzką wędrówkę. Jako pierwsze schronisko na nocleg wybraliśmy pewniaka. Schronisko Przysłop pod Baranią Górą jest po gruntownym remoncie (dla wielu to wręcz hotel), wiedziałam więc, że Hania mi się do takich wypadów nie zniechęci. Jest blisko naszego domu (jechaliśmy w tygodniu, po pracy), łatwo dostępne, z pięknymi (taką mieliśmy nadzieję…) widokami na wyciągnięcie ręki.

Rzeczywistość pogodowa trochę nasze plany popsuła, za to pozwoliła na dokładne przetestowanie schroniskowych zakamarków. Tak, pracuję nad tym żeby zawsze widzieć szklankę w połowie pełną…

Schronisko Przysłop i Barania Góra – jak tam dojść

My tym razem nie planowaliśmy wielkiej (jak na rodzinę z dzieciakami oczywiście) wyprawy i do schroniska Przysłop szliśmy czerwonym szlakiem z Przełęczy Szarcula, przez Stecówkę (tam warto zajść do bacówki po oscypki, gołki i inne przysmaki). Ze Stecówki do celu można się kierować szlakiem, przez las (mnóstwo jagód skutecznie wydłużyło nam drogę, dlatego pierwszego, jeszcze pogodnego dnia nie poszliśmy na zachód słońca. To był, jak się później okazało, nasz największy błąd). Można też pójść asfaltową drogą i dopiero po jakimś czasie „wskoczyć” na czerwony szlak. My tą drogą wracaliśmy po 1,5 ciągłego deszczu, podejrzewam, że szlakiem się wtedy szło ciężko.

Ze schroniska prowadzi szlak czerwony/niebieski/zielony na szczyt Baraniej Góry (2,8 km, ok. 1 h 10 min drogi). My tym razem mieliśmy tak fatalną pogodę, że cieszyliśmy się pobytem w schronisku. Na pewno wrócimy i wtedy Baranią Górę z naszą trójcą zdobędziemy. Wiemy jak będzie pięknie, bo czytamy Ruszaj z nami, u Uli i jej ekipy zobaczycie widoki z Baraniej o każdej porze roku. Polecamy!

Dłuższa, ale naprawdę przyjemna trasa do schroniska Przysłop i dalej na Baranią Górę prowadzi z Wisły Czarne, asfaltem (szlak czarny), wzdłuż Doliny Czarnej Wisełki. Do samego schroniska dochodzi się szlakiem czerwonym, nim też można dojść na szczyt Baraniej Góry. Powrót – tym razem szlakiem niebieskim, mijając po drodze malownicze Kaskady Rodła i Dolina Białej Wisełki. Pętla ma 18 km i z dziećmi warto podzielić ją na dwa etapy, z noclegiem właśnie w schronisku Przysłop.

Schronisko Przysłop pod Baranią Górą – warunki noclegowe

My spaliśmy w schronisku w tygodniu, nie było więc tłumów (również przez fatalną na górskie wycieczki pogodę, chyba już nie będę rezerwowała miejsc z większym wyprzedzeniem). Dzięki temu mieliśmy aż 11-osobowy pokój do swojej dyspozycji. Zakwaterowaliśmy się w Base Camp Everest. I – czekając na pogodę – chodziliśmy raczej schroniskowymi szlakami, niż tymi górskimi, wcześniej zaplanowanymi. Wszystkie pokoje na naszym (pierwszym) piętrze schroniska Przysłop miały takie ekscytujące nazwy. Na drugim piętrze na drzwiach znajdowały się nazwy alpejsko-karpackie. Niby detal, a robi bardzo dobre wrażenie. Dzieciaki zamknięte w schronisku (deszcz, deszcz, deszcz, ulewa, deszcz) miały dzięki temu więcej zapału do zabawy – umiejscowienie tych wszystkich miejsc na mapie zajęło im trochę czasu.

Na każdym piętrze był urządzony kącik relaksacyjny, z wygodnymi poduchami i mnóstwem gier planszowych (co ważne! kompletnych!). Trochę tam pograliśmy, trochę poczytaliśmy i czas mijał naprawdę miło. Mały kącik do zabawy dla maluchów jest też na parterze, w ogólnodostępnej jadalni.

Żeby nie było aż tak kolorowo, mamy też i minusy schroniska Przysłop. Właściwie jeden – brak kuchni/aneksu kuchennego, z którego mogliby korzystać nocujący w schronisku turyści. Przy pobycie na jedną noc nie ma to dla mnie jakiegoś większego znaczenia. Jednak przy dłuższym, już kilkudniowym nocowaniu w schronisku, szczególnie z dziećmi, które co chwilę „coś” chcą przekąsić albo zupę jedzą na 2 tury, brak kuchenki jest już uciążliwy. Szczególnie, że ciągłe stołowanie się w schronisku jednak trochę kosztuje. W dobie covidu podobno ze wspólnych kuchni i tak nie można korzystać, no ale liczę, że ta sytuacja w końcu przejdzie do przeszłości…

We wspólnej przestrzeni dostępne były czajniki i pitna woda (ta z kranu nie zawsze jest pitna – czasem pochodzi ze studni, ale czasem – a przy obecnej suszy dość często – ze zbiornika zapasowego), herbatę więc mogliśmy sobie robić na bieżąco. Ale kawiarkę wzięłam na darmo 😉

Atrakcje niedaleko schroniska Przysłop

Pomimo fatalnej pogody i tego, że nie wyszliśmy na szlak, tragedii nie było. Wokół schroniska kilka fajnych aktywności też udało się znaleźć. Chłopaki mieli ze sobą swoje niezawodne kombinezony Mabibi (więcej o nich i kod rabatowy tutaj), kałuże i ulewa były więc dla nich atrakcją, a nie zmorą. Trochę pobiegali, a potem już ze mną i z Hanią pozbierali jagody (jest ich teraz mnóstwo!). Znaleźliśmy też pierwsze w tym sezonie grzyby!

Ze schroniska widać ładny drewniany domek. Jak się okazało, mieści się w nim Baraniogórskie Ośrodek Turystyki Górskiej „U źródeł Wisły”. W tym malutkim muzeum zobaczyć można wystawę dot. historii turystyki górskiej w Beskidzie Śląskim. Niestety nie weszliśmy, bo ta atrakcja jest dostępna tylko w weekendy. Może kiedyś się uda.

Odwiedziliśmy za to położoną trochę poniżej schroniska (dokładnie przy znaku wskazującym ostatnią prostą do schroniska Przysłop) Izbę Leśną. To znów ładny drewniany budynek (niegdyś gajownia rodu Habsburgów), w którym nadleśnictwo udostępniło wystawę dot. beskidzkich zwierząt. Można tam stanąć oko w oko z wilkiem, lisem czy rysiem! Zobaczyć beskidzkie ptaki, z chronionym w okolicy Baraniej Góry głuszcem na czele. Pracownica Nadleśnictwa odpowiedziała na wszystkie pytania dzieci, więc tym bardziej polecamy. Izba otwarta jest tylko w sezonie, od maja do września. Za to w wakacje wejdziecie tam codziennie (od 10.00 do 16.00). Wstęp jest bezpłatny.

Wydarzenia w schronisku Przysłop

To co wyróżnia schronisko na Przysłopie pod Baranią Górą to organizowane tam imprezy. Sami zastanawiamy się czy nie wrócić na najbliższe (i przy okazji w końcu wejść na Baranią Górę), czyli Noc Perseidów (12-14 sierpnia 2021 r.).

Pod Baranią Górą organizowane są krótsze (Poszła w Las Nauka) i dłuższe (Leśna Odyseja) aktywne pobyty dla rodzin z dziećmi. Informacje o nich znajdziecie na stronie internetowej schroniska. My odkładamy kasę i też się wkrótce wybierzemy. Może wtedy nie będzie padało 😉

Praca zdalna ze schroniska

Nocowaliśmy w schronisku Przysłop pod Baranią Górą w środku tygodnia. Zdecydowaliśmy się na taki, a nie weekendowy termin, bo nie lubimy tłumów. Wybór tego konkretnego schroniska nie był podyktowany tylko tym, że są w nim świetne warunki. Wybraliśmy je też dlatego, że od kilku miesięcy reklamuje się ono możliwością swobodnej zdalnej pracy. Faktycznie, mieliśmy ze sobą laptopa i bez większych problemów łączyliśmy się ze schroniskową siecią wi-fi. Jako że pogoda była fatalna, Kamil pracował dokładnie tak samo (czyt. długo…) jak w domu. ja też co nieco zdążyłam napisać. Niestety nieco gorzej było z łącznością telefoniczną. Nie wiem czy był to wynik tego, że NON STOP padało, ale zasięgu w naszym pokoju w schronisku nie mieliśmy. Pojawił się dopiero jakieś pół godziny drogi od schroniska, gdy już wracaliśmy do domu. Czy więc polecamy schronisko Przysłop pod Baranią Górą jako miejsce na pracę zdalną? Jeśli nie musicie być pod telefonem, jak najbardziej.

EDIT: pytaliście o różne sieci telefoniczne, to się dowiedziałam – w schronisku Przysłop bez zarzutu działają sieci Play i T-mobile (antena jest na dachu schroniska). My mamy pecha, bo jesteśmy w Orange 😉

* * *
Trasa na Baranią Górę jest jedną z propozycji wycieczek dla rodzin w „górskim” rozdziale przewodnika „Dzieci odkrywają Śląskie”. Jego wersji drukowanej już dawno nie mamy, ale cały czas możecie kupić e-booka i ruszyć w śląskie. Polecamy!

Mogą Ci się również spodobać...

Zostaw komentarz