Jeśli myślicie, że okolice Beskidzkiej Trójwsi to oaza spokoju i tradycji to macie oczywiście rację. Jednak żądni aktywności fizycznej i adrenaliny turyści będą tam tak samo zadowoleni jak amatorzy koniakowskich koronek i oscypków. Sami byliśmy w szoku jak bardzo, bo jak wiecie, okolice Istebnej są nam bardzo bliskie. Tymczasem okazało się, że w ogóle ich nie znaliśmy! Dziś zapraszamy was na wycieczkę na polsko-czeskie pogranicze z dreszczykiem emocji i sportowymi akcentami w rolach głównych.
Tag: