Nie jesteśmy z Kamilem poliglotami, ale w trakcie naszych wyjazdów nie mamy większych problemów z porozumiewaniem się. Teoretycznie we wszystkich miejscach, które dotąd odwiedziliśmy znajomość angielskiego powinna sprawić, że turyści nie są zagubieni. Faktycznie tak było. W miejscach typowo turystycznych, większych punktach informacji turystycznej, popularniejszych muzeach czy atrakcjach. Na ulicy już niekoniecznie… Wiadomo jednak, że radzić sobie trzeba, szczególnie, gdy podróżuje się z dziećmi. Dlatego ucieszyłam się, gdy przed wyjazdem do Lizbony dostaliśmy do przetestowania translator Vasco Traveler Premium 5.
Tag: