Uwielbiam zwiedzać miasta szukając murali. To jeden ze sposobów, by dzieci zaakceptowały długie spacery. Ptasie murale na osiedlu na Kozłówce zobaczyć chciałam od jakiegoś czasu, szczególnie, że w Krakowie jesteśmy kilka razy w roku. W końcu, by zobaczyć ornitologiczne malowidła zdobiące ściany kilkunastu bloków wróciliśmy się do Krakowa… z Wieliczki. Stamtąd mieliśmy tam 15 minut samochodem, z centrum Krakowa musielibyśmy jechać dużo dłużej.
Tag: