Spodziewaliście się wpisu poweekendowego? Będzie, ale dopiero za jakiś czas. Dziś jeszcze wspomnienie majówki. Jedno z lepszych. Chlebowa Chata w Górkach Małych, niedaleko Brennej. Byłam tam dawno temu, pisałam nawet o niej w Maszketach, a tym razem były tam i dzieciaki. W końcu, bo wyjazd był kilkukrotnie odwoływany (te choroby…). Chaty, choć budynek jest dość niepozorny i schowany za innymi zabudowaniami, nie da się ominąć. Jadąc główną drogą przez Górki trafi się na pewno. Jak już dojedziecie, jestem pewna, że Chlebowa Chata będzie w waszym TOP 10 najlepszych miejsc na rodzinne wyprawy.
Tag: