My – oczywiście – byliśmy trochę spóźnieni, więc od razu zasiedliśmy na drewnianych ławach, by wysłuchać dość długiej pogadanki o tym, jak to dawniej się żyło. Pomimo, że wszystko trwało z pół godziny (może i więcej), dzieciaki się nie nudziły. Po pierwsze nasza gospodyni mówiła bardzo ciekawie, co chwilę pokazując zgromadzone w kuchni przedmioty.
Chlebowa Chata – pieczemy podpłomyki
Dzieciaki z ochotą przystąpiły do pracy. Hubo niestety przesolił, ale rodzice i tak zjedli podpłomyki z apetytem 😉
Chlebowa Chata – jak się pracowało na wsi
* * *
Informacje praktyczne:
3 komentarze
Dzieciaki wbrew pozorom uwielbiają takie miejsca! Niezależnie od tego w jakim są wieku! Czekam na inne inspiracje do weekendowych wyjazdów z dziećmi 😉
Czemu wbrew pozorom? 😉 lubią i już 😉
Czemu wbrew pozorom? 😉 lubią i już 😉