Redyk Karpacki to tradycyjne przejście pasterzy przez cały teren Karpat, które jako górskie pasmo wiedzie przez Rumunię, Ukrainę, Polskę, Słowację i Czechy. Przed wiekami była to pasterska codzienność, dziś jest to raczej okazja do pokazania turystom dawnych tradycji i integracji środowiska górali karpackich, którym zależy na odnowieniu i zachowaniu pamięci o tej niezwykłej tradycji (redyk wznowiono w 2013 r.). Dzięki redykowi na terenie całych Karpat obserwować możemy takie same zwyczaje.
Przy okazji redyku, w którym obecnie Karpaty pokonuje kilkaset owiec, organizuje się imprezy „na trasie”. Jedna z nich w majówkę odbyła się w „naszym miejscu w Beskidach” czyli Beskidzkiej Trójwsi. A że akurat byliśmy w okolicy…
1 maja w Koniakowie odbywało się tradycyjne mieszanie owiec. Oczywiście do samego Centrum Pasterskiego się spóźniliśmy, dogoniliśmy jednak spore stadko owiec na szczycie Ochodzitej (przy okazji to pierwsze wzniesienie, które – w chuście lub na rękach – zdobyły nasze dzieciaki). Perspektywa biegania wśród owiec sprawiła, że Hanka szybko weszła na góreczkę (to naprawdę 10-15 minut), Hubo był głodny, automatycznie więc bardziej oporny (szczególnie jak się dowiedział, że na szczycie nie będzie pikniku, bo nie mieliśmy takowego w planach). Czy było warto? Zobaczcie sami.
Więcej zdjęć możecie zobaczyć tutaj.