Do Istebnej jeździmy często, Hania spędziła tam swoje pierwsze kilkudniowe wakacje (klik). Ostatnio byliśmy kolejny raz, rozpoczynając tym samym sezon wiosennych (choć był jeszcze śnieg) wycieczek. Na początek odwiedziliśmy miejsce, które zawsze mijaliśmy w drodze na Ochodzitą. Jakoś nigdy Leśny Ośrodek Edukacji Ekologicznej nas nie zainteresowało. Tym razem tam wstąpiliśmy i… na pewno nie była to pierwsza i ostatnia wizyta. Dzieciom bardzo się podobało (nawet Hubowi!). Szczególnie, że (jak zwykle) byliśmy sami 😉 Pomysł robienia sobie piątkowych, a nie weekendowych wyjazdów również zamierzam w tym roku uskuteczniać.
Wystawa w 2014 r. została odświeżona i ponownie otwarta. Teraz odwiedzających wita nieco przerażający (przynajmniej na pierwszy rzut oka) świerk istebniański, który opowiada o specyfice okolicznych lasów i o… zagrażającym mu korniku.
By go nie oglądać Hania zajęła się zabawą – do wyboru było kilka różnych aktywności. Wszystko przetestowano 😉
Na wystawie przedstawiono zwierzęta żyjące w istebniańskich lasach. Hubert był zachwycony, cały czas szczekał 😉 Hania (początkowo) przerażona, potem jednak się przekonała do zwiedzania. Dzieciaki (hmm, nie tylko one) były zachwycone norką, w której ukryły się m. in. mrówka i znienawidzony przez Kamila… kret.
W Istebnej byliśmy 20 marca, a więc tuż przed oficjalnym nadejściem wiosny. W Trójwsi zima była jednak wciąż obecna (choć w innym miejscu były i pierwiosnki, i krokusy, ale o tym w innym wpisie).
Ponieważ dzieci zawojowały serce Pani Przewodnik (ta wiedza Hani o maselnicy…) zostaliśmy obdarowani wydwnictwami, a Hania mogła sobie wybrać ceramiczną figurkę, zrobioną przez uczestników zajęć prowadzonych w Ośrodku. Młoda wybrała sobie… Mikołaja 😉 No cóż, w sumie święta idą (pamiętacie, że w 2013 r. w Wielkanoc padał śnieg?).
* * *
Informacje praktyczne:
Leśny Ośrodek Edukacji Ekologicznej, Istebna-Dzielec.
Godziny otwarcia: wtorek-sobota 9.00-16.00. Wstęp wolny.